piątek, 20 marca 2015

Szafeczka na klucze

Była zdezelowana - to jedyne określenie jakie do niej pasowało przed tym jak jak się do niej dobrałam. 
Faza pierwsza to klejenie i schnięcie, malowanie ozdabianie i wykończenie- właściwie po co ja to piszę- wszyscy wiedzą jaki proces musi przejść przedmiot od etapu zdezelowania do  przedmiotu użytkowego. Dostałam fotki więc to dowód na to, że wisi i mam nadzieję posłuży jeszcze wiele lat.




A to wersja przed przemianą:)



5 komentarzy:

  1. Wspaniała metamorfoza !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szafka po przemianie bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu Ty ją od nowa złożyłaś, skleiłaś, co ja piszę, zrobiłaś ją od początku do końca, a efekt jest fantastyczny:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Metamorfoza piękna...Tylko żeby domownicy z niej korzystali....Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyszło. Uwielbiam takie prace, dawanie powtórnego życia przedmiotom niby do niczego. Szafeczka z klimatem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń