piątek, 8 stycznia 2016

Telefoniera

Było zapotrzebowanie na telefonierę - mnie się ta nazwa podoba a Wam? No tak było, to trzeba było się wykazać. Znalazłam, rozebrałam tapicerkę ( o przepraszam tym razem Kuba rozebrał) wyczyściłam drewniane elementy i wspólnymi siłami zrobiliśmy nową, dobraną do wcześniej zakupionych krzeseł. A na końcu prac postanowiliśmy, że zrobimy jeszcze ze stoliczka- Puf taborecik. No i jest komplecik jak się patrzy.











9 komentarzy:

  1. Nazwa "telefoniera" podoba mi się :)) ,ale bardziej podoba mi się to jak pięknie jest odmieniona .... i jeszcze ten taborecik do kompletu - SUPER !!! Zauroczył mnie też ten gościu prezentujący mebelki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Małgosiu, fantastyczna metamorfoza bez porównania !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Metamorfoza bardzo udana, komplet bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie się nazywa i równie ślicznie wygląda.
    pozdrawiam serdecznie

    PS. Takie trojaczki tez mi się marzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też je lubię i zastanawiam się jak je zrobić

      Usuń
  5. kształt nie mój, ale kolory mega, materiał super, pomysłowe dopasowanie pufa, przytulam się do pomysłu i będzie dla mnie inspiracją

    OdpowiedzUsuń