zrobiłam z płóciennej okładki od zniszczonej książki.
Dla mocno zainteresowanych krótki kursik jak powstawała:
Masa szpachlowa , naklejona gaza i wałeczki ze szpachlówki
Troszkę trzeba było wyrównać
A na końcu malowanie ,cieniowanie, postarzanie i jest gotowa
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz