Wapondi Gbathi Piaskowska
Przepraszam za jakość moich zdjęć
Przytaczam artykuł zamieszczony na stronie RCK
Cykl podróżniczy ZA HORYZONTEM
„MOJE TOGO”
Spotkanie z Martą Wapondi Gbathi Piaskowską
5 kwietnia 2014 godz. 18.00
Podczas najbliższego spotkania z cyklu „Za Horyzontem” gościć będziemy Wapondi Gbathi Piaskowską, w Polsce nazywaną Martą, która znana jest z akcji pomocy dzieciom ze swojej rodzinnej miejscowości Bassar w Togo. Bassar to bardzo małe i ubogie miasteczko. Ludzie żyją tu z uprawy pól i hodowli. Nie ma z tego jednak większych dochodów i wszędzie doskwiera bieda. Głód to tylko jeden z kłopotów z jakimi borykają się mieszkańcy, równie niepokojące są choroby prowadzące do śmierci z braku środków na lekarzy i leki, tak podstawowe, jak choćby zwykła aspiryna. Wielodzietnych rodzin nie stać na wyedukowanie swoich pociech, Marta jest jedyną z dziewięciorga rodzeństwa, której udało się ukończyć szkołę, a i to było możliwe dzięki jej dodatkowej pracy w polu i zbieraniu drewna. Nam, Polakom, kwota 50 zł za całoroczną naukę nie wydaje się zbyt wygórowana, ale w togijskich warunkach jest ona zbyt wysoka by można sobie było na nią pozwolić. Marta Wapondi Piaskowska od ponad 20 lat mieszka w naszym kraju, w małej wsi w powiecie świdwińskim. Pracuje w szkole jako sprzątaczka. Ze swojej niewielkiej pensji i renty, którą otrzymuje po przedwcześnie zmarłym mężu, utrzymuje siebie i dwie córki oraz pomaga mamie i siedmiorgu rodzeństwa i jego rodzinom w Togo. Marta jest niesamowitą osobą – mimo skromnej sytuacji materialnej, jest pełna radości, optymizmu i potrafi dzielić się tym co ma, a także zmobilizować innych, by też się podzielili. Podczas spotkania w Kołobrzegu Marta opowie o życiu w jej rodzinnym kraju. Togo, państwo 5,6 razy mniejsze od Polski położone jest w Afryce zachodniej nad Zatoką Gwinejską. Liczby sobie 5 837 017 mieszkańców, gęstość zaludnienia wynosi 103 osób/km², a średnia długość życia wynosi 58 lat. Samolotem dzieli nas od Togo 5 318 km. Togo jest najmniejszym krajem położonym nad Zatoką Gwinejską w północno-zachodniej części Afryki. Sąsiaduje z Ghaną, Benin i Burkina Faso. Góry i tereny wyżynne stanowią większą część kraju. Północna część Togo jest sucha i skromnie obdarzona roślinnością w przeciwieństwie do zielonego i wilgotnego południa. Podstawą gospodarki jest rolnictwo. Kraj jest bardzo słabo rozwinięty gospodarczo, panuje w nim bieda. Świadoma tej sytuacji Wapondi stara się pomagać dzieciom ze swojej rodzinnej miejscowości. Wspólnie z księżmi werbistami prowadzi zbiórkę z przeznaczeniem na remont i wyposażenie szkoły w Bassar. Aby wspomóc akcję wydała specjalny kalendarz ze swoimi zdjęciami „Na rzecz dzieci w Afryce”. Od czasu przyjazdu do Polski dwukrotnie odwiedzała swoją rodzinną wieś i planuje trzeci wyjazd, by koordynować swoją akcję pomocy na miejscu i odpowiadać na najpilniejsze potrzeby. Akcję można wesprzeć przesyłając pieniądze na konto: Referat Misyjny Księży Werbistów, Kolonia 19, 14-520 Pieniężno, numer konta: 42 1240 1226 1111 0000 1395 9119, z dopiskiem Togo-Szkoła.
Spotkanie pt. „Moje Togo” odbędzie się 5 kwietnia 2014 r. o godz. 18.00 w sali widowiskowej RCK. Poza prelekcją Wapondi Piaskowskiej, będzie również okazja do obejrzenia zdjęć wykonanych podczas jej ostatniej wizyty w Togo w roku 2009. Wstęp wolny.
Wapondi Marta oczarowała nas swoją osobowością. Opowieści jakie snuła przybliżając nas do swojego jakże odległego kraju i podróży do Polski były bardzo ujmujące. Szczególnie wspomniana podróż do Polski- na podstawie faktów i zdarzeń, którymi podzieliła się z nami Marta można by napisać interesujący scenariusz do filmu. Nie wspomnę o całej masie zdjęć nam przedstawiła na dużym kinowym ekranie - to było przeżycie!!!
Po spotkaniu Marta zaprosiła nas na kurs tańca murzyńskiego. A jakże uczestniczyłam !!!
Wbrew pozorom ten taniec to nie przypadkowe ruchy, a bardzo wyczerpujące kroki a nader wszystko ruchy ramion i uaktywnianie wszystkich mięśni ramion i pleców. Podobało mi się to bardzo, pewnie dla tego, że lubię tańczyć, ale następnego dnia boleśnie odczuwałam te właśnie partie ciała. Byłam tylko jeden raz, ponieważ zajęcia odbywały się co 2 tygodnie ( a w trakcie były Święta). Marta to kim jest i to jak wspaniale potrafi przyciągać do siebie ludzi, zostanie w mojej pamięci na długo. W zamieszczonym powyżej artykule jest nr konta- więc taka moja skromna prośba -jeśli uważacie, że warto pomóc dzieciom w zdobywaniu wykształcenia i jest to w naszym zasięgu, przekażcie choć kilka grosików tej fundacji!
Dziękuję za wytrwałość i pozdrawiam serdecznie :)
źle ten świat urządzony. Bardzo źle. Tyle biedy, niesprawiedliwości. A z drugiej strony jednak sporo gorących serc. Spotykam się z problemem na spotkaniach z naszymi misjonarzami. Piękny wpis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę wspaniałej niedzieli :)
Dobrze, że są ludzie pełni serca i chętni do niesienia pomocy innym. Dziękuję i również pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUczestniczyłaś w pięknym spotkaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
ps. Małgosiu podaj mi Twój adres @ bo nie mogę znaleźć.
Pod przykrywką uśmiechu kryje się wyrachowana suka która zajmuje sie rozbijaniem małżeństw i puszcza sie na prawo i lewo
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńta cała murzynka to dziwka
OdpowiedzUsuń