Latem udało
mi się kupić kilka krzeseł, używanych,w nie najlepszej kondycji. Krzesła
ładne więc należało im nadać nowe życie. Poszły w ruch narzędzia. Sporo
wysiłku kosztowało mnie doprowadzenie ich do stanu jaki widać na
fotkach.
Efekt końcowy zadowolił mnie i nie tylko mnie. Krzesła w nowej
aranżacji uwiodły moje znajome i zdobią obecnie ich sypialnie.
A do niektórych przywiązałam się i stoją w pracowni.
A do niektórych przywiązałam się i stoją w pracowni.
Przepiekne krzesla! Bardzo podobaja mi sie wzory materialow!
OdpowiedzUsuńMnie też kiedyś urzekły :)))
UsuńAleż te krzesła są kuszące.
OdpowiedzUsuńMoże dasz się skusić?
UsuńPozdrawiam:)))