Spotkałam kiedyś w znanym sklepie bransoletki, ale jak do recyklingu wydały mi się ciut za drogie, więc odpuściłam. Po jakimś czasie zaglądam do rzeczonego sklepu i widzę, że przecena na upatrzone metalowe bransoletki- wykupiłam więc ile było ( mogło by być więcej)!
Wizja na efekt końcowy, przeszukiwania dodatków, masa szpachlowa, koronki, złoto w płatkach, farby i powstały takie oto cudaczki.
Osobiście jestem zadowolona z efektu końcowego. Dorobiłam też dwie zawieszki w tym samym stylu.
Na koniec zostawiłam zdjęcia z mojego ogrodu a właściwie z japońskiej hortensji i gościa, którego rano zauważyłam. Dzisiaj kilka razy odwiedził obficie kwitnący krzew, zażywając słodkiego nektaru
I kilka zdjęć ogrodu z tego sezonu
Pozdrawiam cieplutko i z dużą dawką ozonu po burzy:)