sobota, 26 stycznia 2013

I dwa maleństwa

    I dwa maleństwa powstały dzisiaj. Próbuję usilnie wprawiać się w tajniki filcowania. Pierwsza próba filcowania na jedwabiu tzw nuno filc według mnie udana. Filcowałam jedną stronę i to miejscowo, bo zamierzałam później zrobić z tego różyczkę. Róże - jedna ukręcona z filcowanego  paska (w kolorach czarny popiel i pomarańcz - tylko takimi nadal dysponuję), natomiast druga powstała z nafilcowanej wełny i loków na paski jedwabiu, wcześniej ręcznie malowanego.
    Muszę się przyznać,że znowu mnie wkręca, a dotarły do mnie od stolarza ława o.m.c. ludwiczek do obróbki - ale o tym na razie szaaa.  I po przeróbkach obudowa a właściwie pokrowiec na maszynę do szycia (też do dalszej metamorfozy). A w realizacji kolejny manekin tym razem damski






2 komentarze:

  1. O ja cię ... ale to fajne i pomysłowe.... mogę odgapić jakby co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że odgapiaj, a później ja od Ciebie.....

    OdpowiedzUsuń