Wystała się za drzwiami sypialni 4 lata (z wiadomych powodów), aż wreszcie doczekała się przemiany.
Rama miała sporo ubytków - ale to nie problem - masa fimo i szpachla uzupełniły braki. Pomalowałam ją na brązowo i pozłociłam jak również w niektórych miejscach otrzymała ślady śniedzi. Dokupiłam obraz - wydaje mi się, że pasujący do ramy i powiesiłam w holu wypełniając sporą ściankę przy schodach.
Piękny efekt! Moje kolory. A dama wyjątkowo urokliwa :)))
OdpowiedzUsuńMnie też ta dama przypadła do gustu :))
UsuńObraz idealnie pasuje do ramy. Dobrze, że przywróciłaś ramę " do życia", wygląda super.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję !!!
UsuńŚwietnie ją odrestaurowałaś - szkoda, że nie pokazałaś jej "przed"
OdpowiedzUsuńZwykła sosnowa rama z rzeźbieniami- naprawdę była mało ciekawa ( a o fotkach to pamiętam jak już jestem przy końcówce odnawiania) :)
UsuńŚwietna rama i fantastycznie ją odnowiłaś, a obraz idealnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńSuper....Czasami coś musi poczekać sporo, żeby się doczekać na swoje miejsce....całuski pa....
OdpowiedzUsuńTrochę sobie postała :))
UsuńDo tak wspaniale odnowionej ramy obraz pasuje idealnie. Piękna praca. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu!!!
UsuńRama zjawiskowa....
OdpowiedzUsuńBuziaczki!!!
UsuńO tak stała za drzwiami w gościnnej sypialni:)))
OdpowiedzUsuń