które tak rozbudzałoby wyobraźnię i przyciągało tylu turystów spragnionych dobrej zabawy i romantycznych uniesień. Kolejny w niej pobyt jak zawsze pozostawia niedosyt - zwiedzania i wrażeń z nim związanych. Wenecja, jeden z etapów tegorocznego wyjazdu na urlop.
Tak- w tym poście postanowiłam skrótowo opisać swój wyjazd do Chorwacji.
Pula to miejsce w Chorwacji w którym mieszkaliśmy przez 12 dni. Z tego miejsca wyruszaliśmy na kolejne wyprawy-
Rovinj – miasto w Chorwacji na półwyspie Istria leżące nad Morzem Adriatyckim zwanego Chorwacką Wenecją. Rovinj nazywany jest najbardziej romantycznym miastem w Chorwacji i bezsprzecznie jednym z najpiękniejszych miast uwielbianego przez Polaków kraju. To miasto architektury weneckiej i harmonii kolorów, pięknych pejzaży wysp i wysepek oraz jedynej w swoim rodzaju starówki. Do tego jakże uroczego miejsca dojechaliśmy z Puli samochodem, a na miejscu wynajęliśmy motorówkę i popływaliśmy po okolicy. Fiord Lim i kawa w jaskini piratów to niezapomniane wrażenia.
Kolejna wyprawa morskim szlakiem ( również wynajętą motorówką) odbywała się wokół wyspy Brijuni, z postojem w miasteczku Fażana.
Podczas pobytu w Puli spędzaliśmy czas na spacerach i zwiedzaniu jakże urokliwych miejsc, plażowaniem i pływaniem na pontonie. Spotkania ze znajomymi na tarasie z dobiegającym do nas szumem morza pozwoliły na doładowanie akumulatorów na zimę.
Ostatnie trzy dni urlopu spędziliśmy zbaczając z drogi do Parku Narodowego Jezior Plitwickich. To miejsce , które śmiało mogę polecić każdemu. W pokonaniu bardzo długich tras zwiedzania pomagają kolejki, pomiędzy poszczególnymi szlakami. Nie będę się rozpisywać na temat ach i och jakie sama wydawałam i słyszałam zewsząd- to po prostu trzeba zobaczyć.... i już.
Kilka fotek z urlopu pomoże Wam zapoznać się z miejscami, które miałam okazję odwiedzić- może się nie zanudzicie tak dużą dawką informacji . Ja jestem szczęśliwa, że tam byłam , a ponieważ lubię się dzielić swoim szczęściem to dlatego przybliżam Wam (w minimalnym stopniu) te miejsca
Kolejna wyprawa morskim szlakiem ( również wynajętą motorówką) odbywała się wokół wyspy Brijuni, z postojem w miasteczku Fażana.
Podczas pobytu w Puli spędzaliśmy czas na spacerach i zwiedzaniu jakże urokliwych miejsc, plażowaniem i pływaniem na pontonie. Spotkania ze znajomymi na tarasie z dobiegającym do nas szumem morza pozwoliły na doładowanie akumulatorów na zimę.
Ostatnie trzy dni urlopu spędziliśmy zbaczając z drogi do Parku Narodowego Jezior Plitwickich. To miejsce , które śmiało mogę polecić każdemu. W pokonaniu bardzo długich tras zwiedzania pomagają kolejki, pomiędzy poszczególnymi szlakami. Nie będę się rozpisywać na temat ach i och jakie sama wydawałam i słyszałam zewsząd- to po prostu trzeba zobaczyć.... i już.
Kilka fotek z urlopu pomoże Wam zapoznać się z miejscami, które miałam okazję odwiedzić- może się nie zanudzicie tak dużą dawką informacji . Ja jestem szczęśliwa, że tam byłam , a ponieważ lubię się dzielić swoim szczęściem to dlatego przybliżam Wam (w minimalnym stopniu) te miejsca
1- Most Westchnień, a właściwie ostatniego tchnienia....
2- widok z Mostu Westchnień
Widok z Wieży Zegarowej na panoramę
Pula Amfiteatr
Zdarzało się, że na plaży znajdowała się zabłąkana meduza - we wrześniu w Chorwacji jest ich mnóstwo
Port w Puli
Marina w Rovinj
Kafejka w Jaskini Piratów
Rovinj
Rejs wokół wyspy Brijuni
Droga doParku Narodowego w Plitvicach
Przy drodze prowadzącej przez górę co jakiś czas ( dosyć często) znak o zaminowaniu terenu- aż strach było jechać...
Tablica informacyjna
Wodospady malutkie i większe, całe ich mnóstwo i każdy cudny...
Wodospad i jezioro...
Fiołki
Wielki Wodospad
Widok ze szlaku na górze
Uff- mam nadzieję, że nie zanudziłam Was swoją opowieścią. Bardzo serdecznie pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za komentarze.
:)))
Cudowne wakacje:)Jestem dumna z Ciebie-piękna wizytówka naszego kraju,Polka w najlepszym wydaniu i w najlepszym stylu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo , takie superlatywy pod moim skromnym adresem :)))
UsuńUściski !!!
Wspaniałe widoki, super wakacje, pozdrawiam serdecznie ( zgadzam sie z przedmówczynią, -piekna wizytówka, mozemy być dumne......)
OdpowiedzUsuńDziękuję - naprawdę było fantastycznie:)
UsuńPozdrawiam!!
Podbijasz świat, Ewuś :) Co tam Plitvicka Jezera, Ty jesteś jak zjawisko cudne, Ewuś :)))
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, tęsknię...
Oj, wstyd! Przepraszam Cię za tę Ewę! To efekt mojej długiej i pełnej emocji rozmowy poprzedzającej ten wpis z pewną Ewą :(
UsuńNawet ta Ewa nie przeszkadza jak tak chwalisz!
UsuńBuziaczki:)
Ah jak Ci dobrze:) Cudownie odpoczęłaś:) Ja właśnie godzinę temu przywitałam rodziców, którzy spędzili w tych miejscach 2 tygodnie, opaleni, przeszczęśliwi......kiedyś i ja tam pojadę......tylko niech dziecię podrośnie, bo oczywiście pojedziemy autem, by szerzej i łatwiej zdobywać kolejne punkty tyrystyczne:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz odwiedzić te tereny _ jest tam nieziemsko pięknie:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Widać ile radości dała Ci ta wyprawa. Zdjęcia fantastyczne. No to teraz do pracy! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak jakieś zaległości powstały - ale to normalne jak jesteś poza domem 2 tygodnie:)))
UsuńSuper zdjęcia ....Dziękuje za wspaniały spacerek razem z Tobą...i Twoimi śladami . Fajnie wyszłaś na zdjęciach....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńA ja dziekuję za przemiłe towarzystwo na spacerku:)))
UsuńW niesamowitą podróż nas dzisiaj zabierasz:) Nigdy tam nie byłam, więc tym bardziej miło mi obejrzeć jak "świat" wygląda:) Kolor wody w jeziorze robi wrażenie i te cudowne wodospady:) Prawdziwe rajskie klimaty:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńTak jak wcześniej pisałam- jest tam cudownie:)))
UsuńMargo, jak ja Ci zazdroszczę! Cudowne widoki. Sama chętnie bym się tam wybrała, ale teraz wyprawy muszą troszkę poczekać... Cieszę się, że wypoczęłaś. Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i na Ciebie czas w czasie na podróże - pozdrawiam:)))
UsuńAle miałaś piękne wakacje...ja też chcę :)))
OdpowiedzUsuńNo i śliczne fotki porobiłaś.
Pozdrawiam, Marta
Cudne wakacje...Margo, piękne widoki i piękne foto z Tobą w roli głównej :-))
OdpowiedzUsuń..a ode mnie apel! Nie warto niczego odkładać na później!
Moniczko! Dzisiaj nie można to trudno ;-) ale jeśli można to w drogę :-)))
Serdeczności :-)**
Bardzo tutaj u Ciebie przyjemnie :) Zazdroszczę widoków :D Z całą pewnością będę tutaj wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
harika yerlerrr:)
OdpowiedzUsuńNie zanudzasz! Z przyjemnością obejrzałam te przepiękne widoki!
OdpowiedzUsuńWidzę zdjęcia i zazdroszczę ale same zdjęcia na pewno nie umywają się do wspomnień , przeżyć i widoku na żywo :))
OdpowiedzUsuń