no bo co! Jak nazwać to co podziało się dzisiaj na moim blogu?
Straciłam większość zdjęć i nie wiem czy kiedyś je odzyskam nie rozumiem jak to się stało. Ze swojej strony mogę Was tylko przeprosić za taki bajzel- powstały bez mojej wiedzy!
Jestem w szoku i po rozmowie z córką wiem ,że nie tylko u mnie taka historia się przydarzyła.
Jeśli ktoś z Was dysponuje wiedzą jak zniwelować powstałe szkody to proszę napiszcie...
Pozdrawiam Was :(
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
wtorek, 25 marca 2014
sobota, 22 marca 2014
Szkatułka na biżuterię
i kolejne pudełko na herbaty z drzewem to efekt ubiegłego tygodnia. Szkatułka spora jak widać na zdjęciu, mieści sporo biżuterii sporych rozmiarów ( taką w ostatnich latach preferuję, więc taka posłużyła do aranżacji).
Wnętrze białe wyłożone welurem w wężowy motyw z odrobiną złota. Na wieku pele-mele do kolczyków, łańcuszków lub innych.... Zrobiłam wałek na zegarki (ponoć przyszła właścicielka ma ich sporo) lub bransoletki. No i obowiązkowo pudełeczko na pierścionki z tym było najwięcej roboty, ale jakoś się udało. Na zewnątrz czarne z motywem kobiety z lat 20-stych ze srebrem i dżetami.
Z kolejnym zestawem biżuterii
Korzystając z okazji pozwolę sobie na zaprezentowanie Wam klipa z ekstra muzą zespołu w którym gra mój syn. Posłuchajcie sami i oceńcie. Ja lubię jazz więc ten kawałek jest w moim klimacie. Poza tym wczoraj byłam na koncercie innego zespołu w którym gra Tom- no muszę Wam powiedzieć , że dali czadu - po wsłuchaniu się w solówki basisty, perkusisty , klawiszowca i saksofonisty buzuję energią do działania. Świetnie się bawiłam słuchając muzyków, którym towarzyszyła wokalnie Kasia uczestniczka ubiegłorocznego wydania X FAKTOR. Tytuł utworu
Wnętrze białe wyłożone welurem w wężowy motyw z odrobiną złota. Na wieku pele-mele do kolczyków, łańcuszków lub innych.... Zrobiłam wałek na zegarki (ponoć przyszła właścicielka ma ich sporo) lub bransoletki. No i obowiązkowo pudełeczko na pierścionki z tym było najwięcej roboty, ale jakoś się udało. Na zewnątrz czarne z motywem kobiety z lat 20-stych ze srebrem i dżetami.
Kolejne pudełko na herbaty w srebrze z narożnikami i zatrzaskiem.
~~~~~~~~~~~~
Korzystając z okazji pozwolę sobie na zaprezentowanie Wam klipa z ekstra muzą zespołu w którym gra mój syn. Posłuchajcie sami i oceńcie. Ja lubię jazz więc ten kawałek jest w moim klimacie. Poza tym wczoraj byłam na koncercie innego zespołu w którym gra Tom- no muszę Wam powiedzieć , że dali czadu - po wsłuchaniu się w solówki basisty, perkusisty , klawiszowca i saksofonisty buzuję energią do działania. Świetnie się bawiłam słuchając muzyków, którym towarzyszyła wokalnie Kasia uczestniczka ubiegłorocznego wydania X FAKTOR. Tytuł utworu
HEVENEMENT
Trąbka, waltornia, puzon.
Podaję link, ponieważ z niewiadomych powodów nie można ściągnąć filmiku z You Tube - obiecano , że naprawią więc i ja zmienię:)
Oj ale długi post mi wyszedł, ale myślę, że zostanie mi to wybaczone ze względu na jego treść!!!
Pozdrawiam wytrwałych do końca - Margo
środa, 19 marca 2014
Ostrzeżenie!!!
Dostałam w poczcie od zaprzyjaźnionego J. i postanowiłam w ten pochmurny dzień podzielić się z Wami spostrzeżeniami, które jeśli nie obecnie to w przyszłości dotyczą nas wszystkich - potraktujcie to z przymrużeniem oka, no bo jakże inaczej :)
Koleżanki i koledzy,
Szanowni Rówieśnicy !
Grozi nam spisek! To dzieje się
TU i teraz w naszym kraju !!
Czy zauważyliście, że każdego
dnia schody stają się coraz
bardziej strome ?
Codzienne zakupy są coraz
cięższe i odległości do pokonania
coraz dłuższe ?
Wczoraj rano jak zwykle
wyszłam z domu po bułki i
zdumiałam się jak wydłużyła się
moja ulica.
Grawitacja ziemska też uległa
zmianie w ostatnich 30 latach,
czuję to szczególnie podczas
wstawania.
A i ludzie ostatnio mają mniej
szacunku, szczególnie ci młodzi,
którzy cały czas coś szepcą.
Jak ich prosisz aby mówili
głośniej, to szeroko poruszają
ustami.
Co oni sobie myślą! Że czytam
z ust ?
Oni są, jak oceniam, znacznie
ode mnie młodsi, ale z drugiej
strony ludzie w moim wieku
wyglądają znacznie starzej.
Niedawno spotkałam znajomą,
która znacznie bardziej niż ja
postarzała się, gdyż w ogóle
mnie nie poznała.
Ja przecież sama nadal mogę
swoje odbicie rozpoznać w
lustrze.
W każdym razie i lustra to już
nie te co były kiedyś.
Ponadto ludzie jeżdżą tak
szybko !!!
Człowiek po prostu ryzykuje za
wiele, szczególnie jadąc
autostradą. Wszyscy za tobą
nagle hamują i coś gestykulują,
widzę to wszystko w lusterku.
Muszą po prostu mieć strasznie
zdarte hamulce!
Także producenci odzieży nie są
obecnie już poważni, dlaczego
rozmiary 36 lub 38 oznaczają
teraz jako 48 lub 50 ?
Myślą, że tego nikt nie zauważy?
Tak samo niepoważni są obecni
producenci aut, myślą pewnie,
że ja wierzę w to co widzę na
liczniku.
HA ! HA ! Dobrze, że nigdy nie
robiłam sobie problemu z liczb.
Kogo oni chcą właściwie
oszukać ?
Niedawno chciałam o tym
wszystkim kogoś powiadomić i
stwierdziłam, że Telekomunikacja
też uczestniczy w tym wielkim
spisku, wydali książkę
telefoniczną z tak małym
pismem, że nikt nie znajdzie
numeru telefonu !
Wszystko co mogę w tej sprawie
zrobić to wysłać to ostrzeżenie :
Wszyscy jesteśmy zagrożeni!!!!
TU i teraz w naszym kraju !!
Czy zauważyliście, że każdego
dnia schody stają się coraz
bardziej strome ?
Codzienne zakupy są coraz
cięższe i odległości do pokonania
coraz dłuższe ?
Wczoraj rano jak zwykle
wyszłam z domu po bułki i
zdumiałam się jak wydłużyła się
moja ulica.
Grawitacja ziemska też uległa
zmianie w ostatnich 30 latach,
czuję to szczególnie podczas
wstawania.
A i ludzie ostatnio mają mniej
szacunku, szczególnie ci młodzi,
którzy cały czas coś szepcą.
Jak ich prosisz aby mówili
głośniej, to szeroko poruszają
ustami.
Co oni sobie myślą! Że czytam
z ust ?
Oni są, jak oceniam, znacznie
ode mnie młodsi, ale z drugiej
strony ludzie w moim wieku
wyglądają znacznie starzej.
Niedawno spotkałam znajomą,
która znacznie bardziej niż ja
postarzała się, gdyż w ogóle
mnie nie poznała.
Ja przecież sama nadal mogę
swoje odbicie rozpoznać w
lustrze.
W każdym razie i lustra to już
nie te co były kiedyś.
Ponadto ludzie jeżdżą tak
szybko !!!
Człowiek po prostu ryzykuje za
wiele, szczególnie jadąc
autostradą. Wszyscy za tobą
nagle hamują i coś gestykulują,
widzę to wszystko w lusterku.
Muszą po prostu mieć strasznie
zdarte hamulce!
Także producenci odzieży nie są
obecnie już poważni, dlaczego
rozmiary 36 lub 38 oznaczają
teraz jako 48 lub 50 ?
Myślą, że tego nikt nie zauważy?
Tak samo niepoważni są obecni
producenci aut, myślą pewnie,
że ja wierzę w to co widzę na
liczniku.
HA ! HA ! Dobrze, że nigdy nie
robiłam sobie problemu z liczb.
Kogo oni chcą właściwie
oszukać ?
Niedawno chciałam o tym
wszystkim kogoś powiadomić i
stwierdziłam, że Telekomunikacja
też uczestniczy w tym wielkim
spisku, wydali książkę
telefoniczną z tak małym
pismem, że nikt nie znajdzie
numeru telefonu !
Wszystko co mogę w tej sprawie
zrobić to wysłać to ostrzeżenie :
Wszyscy jesteśmy zagrożeni!!!!
P.S. wysyłam to w większej
czcionce, ponieważ z pismem
w moim komputerze też coś się
popieprzyło - jest mniejsze niż
kiedyś. :-)
czwartek, 13 marca 2014
Podkładki
na stół w ilości szt. 4 to najdłużej wykonywana praca w moim życiu. Haft richelieu w postaci serwetek obiadowych powstał trzydzieści lat temu nie, nie pomyliłam się 30 lat temu.
Leżały sobie one nieskończone tak długi okres czasu. było ich pięć - troszkę tak nijak. Leżały więc sobie i czekały na zmiłowanie. Dorabiać 6 do kompletu nie było możliwości, ponieważ ani centymetra tkaniny nie miałam.
4 przeprowadzki - sama się dziwię że przetrwały. Pomyślałam, że na czekoladowym tle będzie im do twarzy... Jest pomysł- z jego realizacją też chwilę zeszło- koniec końców są podkładki wersja trzecia. Pomysłów na ich wykonanie miałam właśnie tyle. Komplikacje przy ich realizacji sprowokowały mnie do wersji najbardziej prostej , dwie warstwy brązu na sztywniku i naszyte serwetki.
Posłużą jakiś czas- na stole wyglądają dobrze więc są wykorzystywane!
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających moje stronki. Miło jak zostawiacie słówko - to jest bardzo sympatyczne i dodaje werwy do działania.~
Leżały sobie one nieskończone tak długi okres czasu. było ich pięć - troszkę tak nijak. Leżały więc sobie i czekały na zmiłowanie. Dorabiać 6 do kompletu nie było możliwości, ponieważ ani centymetra tkaniny nie miałam.
4 przeprowadzki - sama się dziwię że przetrwały. Pomyślałam, że na czekoladowym tle będzie im do twarzy... Jest pomysł- z jego realizacją też chwilę zeszło- koniec końców są podkładki wersja trzecia. Pomysłów na ich wykonanie miałam właśnie tyle. Komplikacje przy ich realizacji sprowokowały mnie do wersji najbardziej prostej , dwie warstwy brązu na sztywniku i naszyte serwetki.
Posłużą jakiś czas- na stole wyglądają dobrze więc są wykorzystywane!
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających moje stronki. Miło jak zostawiacie słówko - to jest bardzo sympatyczne i dodaje werwy do działania.~
czwartek, 6 marca 2014
Motylowa skrzynia
brzmi dziwnie, ale jak skrzynia i na niej przysiadł motyl - to chyba pasuje. Skrzynia zakupiona kilka lat temu- czekała i za każdym razem jak sięgałam po farby prosiła -"zrób coś ze mną". Doczekała się staruszka, początkowo decyzji (w czasie kiedy robiłam skrzynię pełną skarbów) a obecnie wykonania. Podobna do poprzedniczki, ale jednak inna.
Przy okazji malowania skrzyni wlazła - dosłownie wlazła mi w ręce baletnica...
jej też się dostało trochę brązowej farby i przecierki złotą farbą, suchym pędzlem
A to może już widzieliście przy okazji prezentowania poprzednich zdobyczy z giełdy staroci ..
Była w kolorach i bardzo brudna - teraz jest omc mosiężna :)
Przy okazji malowania skrzyni wlazła - dosłownie wlazła mi w ręce baletnica...
jej też się dostało trochę brązowej farby i przecierki złotą farbą, suchym pędzlem
A to może już widzieliście przy okazji prezentowania poprzednich zdobyczy z giełdy staroci ..
Była w kolorach i bardzo brudna - teraz jest omc mosiężna :)
wtorek, 4 marca 2014
Dwie wagi dla dwojga
bliźniąt. Poproszono mnie o wykonanie znaków zodiaku dla bliźniaków. Ponieważ to parka tzn. dziewczynka Zuzia i chłopiec Kuba postanowiłam, że dla każdego będzie inna Waga. Tak więc damska Waga to egipcjanka , a męski znak Wagi - taki sobie mięśniak!
Dzisiaj króciutko. Dużo pracy mam - jak ukończę to będzie co pokazywać!!!
niedziela, 2 marca 2014
Sezon rozpoczęty
Pierwszy wyjazd na giełdę staroci za mną. Ale było fajowo. Wróciły te ekstra emocje związane z wypatrywaniem i targowaniem. Jakże mi tego brakowało przez jesień i zimę. Właściwe ostatni wyjazd pozostawił sporo niesmaku- piszę niesmaku ponieważ ten wjazd nie obfitował jak zwykle w wiele fajnych przedmiotów- to była porażka. W dwóch dłoniach mieściło się to co kupiłam. To skutecznie osłabiło moją namiętność do tych wypraw. W ubiegłą sobotę było inaczej- na dowód tego cała masa zdjęć przedmiotów, które jeszcze raz pojawią się na tym blogu - po przeróbkach.
Póki co miłego oglądania, a jest na co popatrzeć!

Mosiądz- długo oczekiwane bardzo stare żelazko, żardinera i popielnica mosiądz w połączeniu z emalią.
Drewniana wywrotka dla Igiego!!!
Dzban na wodę- mosiądz z miedzią!
Podnóżek do małego saloniku jako uzupełnienie ludwiczków
Parawan na jaki od dawna miałam chętkę! Zresztą już w przeróbce- na efekty trzeba będzie chwilę poczekać ( bo rozebrałam go w 70 %)
Koszyczki, noga lampki i podstawka pod donicę:)
I coś przy czym zapewne spędzę wiele godzin pracy - Bardzo stareńka latarnia - dam radę jej metamorfozie
Póki co miłego oglądania, a jest na co popatrzeć!
Mosiądz- długo oczekiwane bardzo stare żelazko, żardinera i popielnica mosiądz w połączeniu z emalią.
Drewniana wywrotka dla Igiego!!!
Parawan na jaki od dawna miałam chętkę! Zresztą już w przeróbce- na efekty trzeba będzie chwilę poczekać ( bo rozebrałam go w 70 %)
Koszyczki, noga lampki i podstawka pod donicę:)
I coś przy czym zapewne spędzę wiele godzin pracy - Bardzo stareńka latarnia - dam radę jej metamorfozie
Subskrybuj:
Posty (Atom)