Sezon rozpoczęty
Pierwszy wyjazd na giełdę staroci za mną. Ale było fajowo. Wróciły te ekstra emocje związane z wypatrywaniem i targowaniem. Jakże mi tego brakowało przez jesień i zimę. Właściwe ostatni wyjazd pozostawił sporo niesmaku- piszę niesmaku ponieważ ten wjazd nie obfitował jak zwykle w wiele fajnych przedmiotów- to była porażka. W dwóch dłoniach mieściło się to co kupiłam. To skutecznie osłabiło moją namiętność do tych wypraw. W ubiegłą sobotę było inaczej- na dowód tego cała masa zdjęć przedmiotów, które jeszcze raz pojawią się na tym blogu - po przeróbkach.
Póki co miłego oglądania, a jest na co popatrzeć!
Mosiądz- długo oczekiwane bardzo stare żelazko, żardinera i popielnica mosiądz w połączeniu z emalią.
Drewniana wywrotka dla Igiego!!!
Dzban na wodę- mosiądz z miedzią!
Podnóżek do małego saloniku jako uzupełnienie ludwiczków
Parawan na jaki od dawna miałam chętkę! Zresztą już w przeróbce- na efekty trzeba będzie chwilę poczekać ( bo rozebrałam go w 70 %)
Koszyczki, noga lampki i podstawka pod donicę:)
I coś przy czym zapewne spędzę wiele godzin pracy - Bardzo stareńka latarnia - dam radę jej metamorfozie
Ale super nabytki! Już się nie mogę doczekać efektu metamorfozy:-)))
OdpowiedzUsuńBuziaki:-)
Dziękuję - już powoli coś się tworzy - pozdrawiam:)
UsuńSuper zakupy ! Czekam z niecierpliwością, jakie cudeńka z nich wyczarujesz.
OdpowiedzUsuńTrzeba troszkę poczekać:)
UsuńNo takich znalezisk to tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńA może samemu zapolować:)))
UsuńWspaniałe przedmioty, juz widzę jakie cuda będa z tego po Twoich przeróbkach, pozdrawiam, Jola
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana- będą :)))
UsuńNajważniejsze to zobaczyc to coś, potem czekać na czas realizacji tego coś ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś Basiu:)))
UsuńNajbardziej zachwyciła mnie latarenka :) Piękna...
OdpowiedzUsuńWiesz co ja zawsze największy mam kłopot z tym, że nie mogę nigdy zdecydować się na zmianę takich stareńkich przedmiotów... i zawsze (prawie) pozostawiam je takie jakie są :)
A mnie aż łapki swędzą do wyszorowania jej i odrapania i oczyszczenia i wymalowania i przetarcia i wtedy jak się urobię jak dzik to mam satysfakcję niebywałą!!!!
UsuńPozdrawiam Beatko :)))
Kiedyś musimy wspólnie zapolować - co Ty na to?
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
O matuchno ile cudnych rzeczy kupiłaś....Uwielbiam takie targi....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńCudne naprawdę :))
Usuńwow, przepiękne znaleziska!!! uwielbiam takie skarby z targów staroci.
OdpowiedzUsuńa latarnia to coś przecudnego po prostu:)
Perełka wśród znalezisk:)
UsuńPozdrowionka:)
Świetne zakupy, dzban na wodę super...żelazka na duszę widziałam ostatnio i miałam ochotę kupić, ale facet chciał majątek :)
OdpowiedzUsuńTo prawda szczególnie za żelazka sobie wołają:)))
UsuńSezon pięknie się zapowiada. Czaruj, Margo,Czaruj! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńOj tak :)))
UsuńPięknie rozpoczęłaś sezon tyle fajnych skarbów .Dzban na wodę i latarnia,bardzo mnie ciekawi jak będą wyglądały po Twoich czarach.A więc czaruj Margo... Powodzenia:))
OdpowiedzUsuńDzban wyłącznie do doczyszczenia , a latarnia - no cóż.....
UsuńNiezła kasę chyba zosawiłaś:) Gratuluję zakupów i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNoooo Dziękuję!!
UsuńGratuluje tyle wspaniałych rzeczy - daleko mieszkasz? bo bym wpadła na takie starocie i pobuszowała w poprzednim poście ta koneweczka mnie urzekła i młynek - jak tam ręczniki szyjesz/ pozdrawiam ciepło Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję, myślę, że daleko, ale zapraszam, a ręczniki czekają:)))
UsuńPozdrawiam:)