Jak widać wieszak spodobał się bo zamiast robić za przedmiot użytkowy zawisł na ścianie jako dekoracja!!!!
Dwa duże - damski i męski jako dowód sympatii ( tak mam , jak kogoś lubię to też lubię mu coś ofiarować zrobionego moją ręką).
Oraz kolejny w fioletach i lawendzie dla Karolinki z dedykacją upamiętniającą jej pierwszy występ na prawdziwej, dużej scenie!
śliczne te wieszaczki :))
OdpowiedzUsuńbuziaczki:)
UsuńPiękne wieszaczki:))Świetny pomysł na oryginalny prezent :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już październikowo:)))
A tak - okazja szczególna:)
OdpowiedzUsuń