Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
Bo len ma coś w sobie - wianki są urocze.
OdpowiedzUsuńśliczne wianki, przypomniałaś mi że muszę swój odszukać, te różyczki są piękne!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
uwielbiam len... a już taki szary wianek, bez żadnego innego koloru, wow!
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i zapraszam na moje folkowe candy :)
Super...fajnie by wygladał na moim balkonie...choc jeszcze nie mam tam tak zrobione jak zaplanowałam bo czasu brak...:-)
OdpowiedzUsuńTo sa najpiękniejsze wianki. No może jeszcze te z juty. Uwielbiam te dwa materiały.
OdpowiedzUsuńO proszę, ostatnio natykam się na dużą ilość wianków w blogosferze ale takiego jeszcze nie spotkałam! :) Bardzo fajny pomysł, oryginalny :)
OdpowiedzUsuńPięknie i jak zawsze oryginalnie. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń