Ten manekin jest wprawką przed następnymi które zakupiłam.
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
wtorek, 11 listopada 2014
Manekin dla Karolinki
Manekin sklepowy, służył kiedyś jako pomocnik do robienia zdjęć odzieży. Czas jego służby jednak minął, Karolina postanowiła go wykorzystać jako typowy manekin- tym razem do prezentowania jej projektów stylizacyjnych. Brzydki był jak nie wiem co- więc zadecydowałyśmy, że go trochę upiększymy. Babcia jak to babcia jak się rozpędzi w ozdabianiu to zatrzymać się nie może- efekt wyszedł trochę dziwny ( spowodowane to jest gęstością ozdobników) ale ogólnie został przyjęty i służy mojej wnusi jako pomoc we wprawianiu się do zawodu stylistki ....
Ten manekin jest wprawką przed następnymi które zakupiłam.
Ten manekin jest wprawką przed następnymi które zakupiłam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie konkretnie go ozdobiłaś... nie można zaprzeczyć :)
OdpowiedzUsuńTeż marzy mi sie manekin - ale jakoś żaden nie chce tak ot po prostu wpaść w moje łapki :)
Ja też marzę o manekinie:) Ten bluszcz pięknie wyszedł:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGęsto... Ale chyba nikt koło niego obojętnie nie przejdzie :)
OdpowiedzUsuń