Była zdezelowana - to jedyne określenie jakie do niej pasowało przed tym jak jak się do niej dobrałam.
Faza pierwsza to klejenie i schnięcie, malowanie ozdabianie i wykończenie- właściwie po co ja to piszę- wszyscy wiedzą jaki proces musi przejść przedmiot od etapu zdezelowania do przedmiotu użytkowego. Dostałam fotki więc to dowód na to, że wisi i mam nadzieję posłuży jeszcze wiele lat.
A to wersja przed przemianą:)
Wspaniała metamorfoza !!!
OdpowiedzUsuńSzafka po przemianie bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza piękna...Tylko żeby domownicy z niej korzystali....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło. Uwielbiam takie prace, dawanie powtórnego życia przedmiotom niby do niczego. Szafeczka z klimatem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń