są niezbędne w każdym domu lub pomieszczeniu. Ja uwielbiam poduchy- jakie by nie były- uwielbiam. Postanowiłam zmienić im ubranka. Zainspirowana przez Ulencję Jej fantastycznymi poduchami ( mnie jednak daleko do zaradności Uli) i wałeczkami, uszyłam poszewki na dwa półwałki, które świetnie mi służą do podłożenia pod nogi lub łokieć podczas oglądania np. ciekawego filmu. Same wiecie jak to jest, jak już rozłoży się maszynę do szycia to lecimy , bo jakoś czynności przygotowawcze do szycia mnie nużą.
Z tego też powodu powstały jeszcze trzy poduchy.
Dwie z pierwszego zdjęcia uszyłam z bardzo grubego lnu i przyszyłam im haft na tiulu. Sama się zdziwiłam jak ten kontrast, było nie było ogromny dobrze się prezentuje. Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
Jest na razie jeszcze jedna z białą gipiurową wstawką i pikowaniem ( to również zaczerpnięte od Ulencji).
Dopisuję się!!!
zajrzyjcie do http://przyjemnezpozytecznym.blogspot.com/ jest tam candy i nie tylko - przepiękne prace szydełkowe:)
Haft jest cudny....Poduchy wyszły super...Cieszę się ze z korzystałaś z pomysłu...Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńHA ,ha,haaaa!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana!!!
Pozdrowionka:)))
Piękne!!!
OdpowiedzUsuńSzczególnie własnie te ,,kontrastowe" bardzo mi się podobają. Czasem z takich eksperymentów jak widać powstają super rzeczy. Świetny pomysł, efekt jeszcze lepszy.
Pozdrawiam
Dzięki Beatko jak miło Ciebie gościć!!!
UsuńKochana, zaglądam, zaglądam...Tylko zwykle szybciutko, ,,po cichutku" i uciekam do zajęć.
UsuńPiękne te poduchy :), okazuje się że tak niewiele trzeba, a jaki efekt :)
OdpowiedzUsuńa Ulencja faktycznie jest bardzo zaradna i inspirująca :)
Pozdrawiam, Marta
Zgadzam się w zupełności!!!
UsuńMałgosiu są w prost królewskie :))
OdpowiedzUsuńDzięki - widać ,że surowy len może zdobić komnaty!!!!
UsuńŚlicznie skomponowane poduchy,klimatyczne i pięknie uszyte!Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki !!!
UsuńPozdrawiam:)))
Prześlicznie się prezentują Twoje poduszeczki:) Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i już biegnę !!!!
UsuńŚwietny pomysł i piękne wykonanie! Też uwielbiam len. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZawsze i wszędzie lun jest naj....
UsuńPozdrawiam:)))
Chcesz mojej opinii?:) oto ona: te poduchy są PRZECUUUUUUDNEEEEE!!!!!! i zazdroszczę Ci ich ogromnie!!!!
OdpowiedzUsuńpiękny ten haft na tiulu - prawdziwe cudeńko! napatrzeć się nie mogę!!!!!
To prawda haft jest cudny- mam jeszcze kawałek!!!
UsuńCała poduszkowa kolekcja znakomicie się prezentuje! A to połączenie grubego lnu z delikatną koronką na tiulu - masz rację, sama bym nie wpadła na pomysł, żeby to tak razem zestawić, a okazuje się, że efekt jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńZobacz na następne!!!
Usuńprzepiękne poduchy doskonałe uzupełnienie dekoracji kanapy czy łóżka...
OdpowiedzUsuńpozazdrościć talentu...
pomysłów
bardzo mi się podobają te półokrągłe bardzo przydatna rzecz :)
Taaak lubie je!!!
Usuń:)
Poduchy piękne!!Szczególnie zachwyciły mnie te z koronką na tiulu,dzięki tej koronce zyskały lekkość.Pomysł do "odgapienia" jeśli znajdę taką koronkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No to prawda! Mam jeszcze kawałek!!
Usuń:)))
Witaj-u Ciebie zawsze pięknie i pomysłowo.Lubię tu zaglądać.Pozdrawiam Jola z Dobrych Czasów
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu w moich progach!!!
UsuńNaprawdę piękne poduchy! :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielona-szkatulka.blogspot.com/
Och jakie cuda!
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej- nadal będę czarować!!!
UsuńO tak, ten kontrast siermiężnego lnu i delikatnych koronek wyszedł świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze go określiłaś!!!
UsuńPozdrówka:))
Dzięki Mamonku! Magia jak w tytule?
OdpowiedzUsuńUściski:)))