Przy okazji igielników uszyłam woreczek lniany na przydasie, a właściwie to było odwrotnie
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
wtorek, 4 czerwca 2013
Igielniki
robiłam razem z moją wnuczką Idusią. Miałyśmy niezłą zabawę tworząc wspólnie takie małe, a jakże potrzebne przedmioty. Ida bez szemrania pomagała biegając a to do garażu, a to do pracowni na górę i przynosiła potrzebne przedmioty. Służyła również swoją radą w doborze dodatków i kolorystyki. Co nam wyszło z tej współpracy oceńcie same!
Przy okazji igielników uszyłam woreczek lniany na przydasie, a właściwie to było odwrotnie
Przy okazji igielników uszyłam woreczek lniany na przydasie, a właściwie to było odwrotnie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja strasznie lubię igielniki :)), taka mała rzecz a nadaje charakter pracowni :)). Wasze są śliczne i we fioletach :))
OdpowiedzUsuńDięki Gosiu- fioletowy do pracowni, a lniany tak sobie pordóżuje po domu!
Usuń:)))
Igielniki wyszły rewelacyjnie!!!! piękne kolory i piękne dodatki:)
OdpowiedzUsuńa taki worek to baaaaardzo by mi się przydał na moje robótki:) jest prześliczny!!!
Pozdrawiam cieplutko:-)
Jestem gotowa służyć pomocą w sprawie woreczka!!!
UsuńSrebrny igielnik wyszedł taki królewski....super. Wiesz jak uwielbiam woreczki lniane ....Bardzo ładny....Zobacz Jak przydały mi się twoje koroneczki...Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
UsuńObejrzałam i odgapię !!!
Tworzycie z wnusią świetny tandem! Piękne prace powstały.
OdpowiedzUsuńLubimy swoje towarzystwo i wspólpracę!!!
UsuńJa też lubię igielniki. Bardzo gustowne są te , które stworzyłaś razem z Idusią .Woreczek na przydasię, to jest to, czego zazwyczaj brakuje każdemu :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Takich pomocników lubię. A woreczków ciągle mało!!
UsuńWyszły prawdziwe dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZnakomity z Was duet:) Śliczne prace stworzyłyście:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki! lubimy razem pracować -:)))
UsuńTo się musi Idusia cieszyć z takiej kreatywnej Babci:-)
OdpowiedzUsuńA babcia ze zdolnej Wnusi:)))
UsuńTen igielniczek w pojemniku srebrnym po prostu cudo :)
OdpowiedzUsuńA wnusia - uważaj bo konkurencje masz pod bokiem ;)
Cieszę się, że się podoba!Zamierzam ją wspierać w każdym temacie:)
Usuńno nie próżnujesz Małgosiu, cudne perełęczki, igielnik w srebrnej oprawie niezwykle klimatyczny, serdeczności !
OdpowiedzUsuńJakoś tak lubię być aktywna i ciągle coś dłubię!!!
UsuńZgrabne Twoje ręce ciągle coś majstrują :)
OdpowiedzUsuńPiękne te igielniki, no i woreczek, śliczne i romantyczne :)
Pozdrawiam, Marta
Dzięki Marto!!!
UsuńCo za pomysły i co za kunszt obu Pań:)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ!
UsuńCZEGO JAK CZEGO, ALE POMYSŁÓW TO MAM NIE BRAKUJE!!!
POZDRAWIAM:)))
I to mnie cieszy najbardziej:)))
OdpowiedzUsuńjaka malutka i zwyczajna rzecz, a wyglądają dosłownie niczym najefektowniejsza biżuteria! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!!!
UsuńPozdrawiam:)))
Igielniki świetnie wyszły no i ten woreczek na przydasie. Widzę że obie świetnie się bawicie i czarujecie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko u nas na parę chwil pojawiło się słoneczko:)
Dzisiaj znowu świeci i przygrzewa!!
Usuń:)))