pudełko na chusteczki powstało na hasło - mamo mam gości i są Oni członkami i założycielami fanklubu piłkarskiego HASENBUCK DRUŻYNY 1.FC NORYMBERGA chciała bym zrobić im niepowtarzalny prezent. Swój Fan Club mają przy greckiej RESTAURACJI FRAENKISCHE ALB w Norymberdze. Poglądowo otrzymałam zdjęcia sali i emblemat Fanclubu. Otworzyłam swoją szafę z drewnianymi pudełkami, następnie uruchomiłam internet, później ksero i wyobraźnia- powstał taki chustecznik:
Prawdziwy Fan nie rozstaje się z klubowym szalikiem nawet w temperaturze 38 stopni C , setki kilometrów od macierzystego Klubu!!!!
No taki prezent :)). Rewelacja przecież to jedyna taka sztuka na ziem, a jeśli są fanclubem to takie cacuszka na wagę złota :)). Brawo za pomysł i za jeszcze lepsze wykonanie :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Gosiu! Cieszy mnie efekt końcowy:)))
UsuńExtra wyszedł ci ten prezent dla fanclubowiczów jakbym była nauczycielem a ty moim uczniem to mało że dostałabyś 6+ a jeszcze byś była zwolniona z wszelkich klasówek pozdrawiam serdecznie Maria
OdpowiedzUsuńO jak miło to słyszeć - bardzo nie w smak były mi kiedyś klasówki!!!
UsuńBuziaczki:)
Rzeczywiście- " czarujesz" na różne sposoby- podziwiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńChustecznik wygląda rewelacyjnie,co za dbałość o detale!taka mama to skarb!Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńTwoja szkoła:)
UsuńŚwietny prezent, musze przyznać, ze miałąś bardzo trudne zadanie, ale sprostałaś rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZdziwienie i zaskoczenie obdarowanych było duże i fajnie, że było:))))
UsuńO tak! z tego co wiem byli bardzo zadowoleni:))
OdpowiedzUsuńKibice na pewno zadowoleni!! :)
OdpowiedzUsuńMamo -moi goście, ci członkowie i założyciele fan clubu ;-) byli wniebowzięci jak tylko zobaczyli prezent.Prawie przez cały dzień mnie ściskali i dziękowali za to pudełko. Nawet dziś dostałam maila od nich i nie omieszkali ponownie o nim wspomnieć i podziękować. I ja jeszcze raz bardzo dziękuję za ten cudowny majstersztyk!!!!!Całuski :-)
OdpowiedzUsuńTrudne zadanie miałaś ale poradziłaś sobie rewelacyjnie, co zresztą wcale mnie nie dziwi :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń