wtorek, 18 lutego 2014

Filcowa sukienka,

ten temat dojrzewał dosyć długo. Marzyła mi się sukienka taka   wiosenna  z dodatkiem jedwabi. Zgromadziłam trochę jedwabiu w postaci spodni, sukni, spódnicy, apaszki, szala, trochę wełny, zakupiłam czesanki i do roboty. Oj ta praca wymagała sporo czasu- samo układanie czesanki z jedwabiami zajęło mi   4,5 godziny. Cóż brak wprawy robi swoje. Później cały proces filcowania , a na końcu doszywanie tego co nie złapało i koralików to następne długie godziny. Efekt końcowy ogólnie do przyjęcia, oprócz rękawków - te niestety nie wyszły jak zamierzałam. Dofilcowane trójkąty z jedwabnej żorżety, jak na złość polazły do tyłu i nie wygląda to efektownie.Myślę co z tym fantem począć- może bardziej doświadczone koleżanki udzielą mi jakichś wskazówek? Była bym wdzięczna- bardzo :). Mój plan obciąć, wycinając pachę...., ale jest jedno ale- mam grube ramiona i źle się czuję bez rękawa.










O rety tu na zdjęciu wygląda na całkiem krzywą a nie jest.


Tył







11 komentarzy:

  1. Nie pomogę :)
    Za sam fakt podjęcia filcowania sukienki, szacun wielki... ja się boję jak diabli... no bo nie mam pojęcia jak można osiągnąć zamierzony rozmiar :)
    Fajna wyszła ... ze schowanymi rękawkami wygląda fajniej... ale rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz rozumiem skąd ta cisza. Jestem pełna uznania, ale w tym temacie niewiele mogę, bardziej podoba mi sie ze schowanymi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyczarowalas przepiekna suknie .Nie popmoge bo wogole nie znam techniki filcowania..jestem pelna podziwu dla Twoich umiejetnosci.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł na filcową sukienkę:)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna - pozdarwiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu artystyczne dzieło....Gratuluje....pa....

    OdpowiedzUsuń
  7. POMÓC TO jA POTRAFIE ALE MOGĘ POWIEDZIEC ,ZE CUDO ZROBILAŚ!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń