czwartek, 13 lutego 2014

Sklejka,

wycinek z tygodnika, cukier, styropian, sznur, len, farby i kilka razy przerobić ( jeśli chodzi o kolorystykę).
Tak powstawał ten obraz. Wczoraj usiadłam i skończyłam, oto wersja 4. Mnie wreszcie satysfakcjonuje, chociaż do prac http://decoupage-maryski.blogspot.com/  jest bardzo daleko. Maria i jej anioły były inspiracją do powstania tej pracy. Może kiedyś powstanie coś jeszcze w podobnym klimacie, kto wie....










15 komentarzy:

  1. Kosmiczny nieco - podoba mi się.
    A cukier po co????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do postarzania, ale na tej pracy robi za strukturę :)))

      Usuń
  2. Fantastycznie wyszło, bardzo mi się podoba. Margo! bierz się za te róże. Dziękuję za miłe komentarze i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieustannie mnie zadziwiasz swoja ciekawością technik i działaniami,zawsze coś mi nieznanego znajdę na Twoim blogu!Jesteś Wielka i Piękna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko- jakoś tak już mam - ciekawość mnie nie opuszcza:)))

      Usuń
  4. Rozśmieszył mnie fragment: i klika razy przerobić... :)
    Skąd ja to znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu mi lżej, żę nie tylko ja przerabiam:)))

      Usuń
  5. Świetna technika, efekt boski, taki eteryczny,i ten motyl na dole też wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń