Jakiś czas temu dostała mi się bardzo stara rama okienna, a właściwie dwie różne. Mniejszą z nich postanowiłam odnowić i jednocześnie postarzyć po to aby ją wykorzystać jako stojak, statyw do ekspozycji dekoracji okolicznościowych.
Póki co eksponuję zawieszki od Ani i Uli. W trakcie przygotowywań różności raczej w małych rozmiarach, a to ze względu na kwaterki w ramie. Rama i inne drobiazgi w pokoju gościnnym, przed rewolucją (czytaj moją rewolucją ).
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
Rama z duszą....Fajną aranżacje zrobiłaś....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyeksponowałaś tę ramę! stanowi piękną dekorację!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
Rama to jest to ... tylko aby człeko0wi się chciało ;)
OdpowiedzUsuńTobie wyszła super :)
Super wyszła, a taka brzydka była ;)
OdpowiedzUsuńNie myslałam nigdy o ramie jako o dekoracji......a tu taki efekt!
OdpowiedzUsuńpiękna dekoracja
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :) Tak u Ciebie sielsko-anielsko :) Aż miło popatrzeć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń