Jak oprawię ponownie opublikuję!
Na imię mam Małgorzata. Dziś jestem dojrzałą kobietą. Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Wyjątkowe, a jednocześnie niepowtarzalne meble są moją pasją. Zwykle nie kupuję mebli w sklepie ponieważ te wyszperane na giełdach i na starociach mają duszę i bardzo lubię dawać im nowe życie.Swoją pasją zaraziłam syna, który głównie pomaga mi przy tapicerkach. Córka i Synowa też łyknęły bakcyla - obie przerabiają, malują i przywracają świetność różnym przedmiotom. Zapraszam do siebie- Margo
środa, 10 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widziałam gdzieś na innym blogu takie hafty wstążeczkowe. Bardzo fajny sposób haftowania. I jestem pod wrażeniem Twojego bzu - widać, że się napracowałaś przy pączkach.
OdpowiedzUsuńP.S. Pamiętam, że w tamtym roku w kwietniu już dawno zakwitły bzy. W tym nawet trudno znaleźć pączki na drzewach...:-( Czekam na pachnący bez - przypomniałaś mi o nim :-)
Dzięki Moniko!
UsuńTrochę pracy kosztował zrobienie tego bukietu!
Myślę, że warto było - stanowi on namiastkę tego co zwykle o tej porze roku mamy w naturze :)))
Ale musiałaś się napracować z tymi drobniutkimi kwiatuszkami, za to efekt jest wspaniały:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu liczy się efekt!!
Usuń:)))
Fajnie, fajnie Małgosiu. Myśloę, że rozumiesz już mnie dlaczego tak zakochałam sie we wstążkach. Teraz myslę, że powinnaś zainwestować w farby do jedwabiu, kolroy: fioletowy, zielony ciemny, czerwony, żólty, niebieski, biały, brązowy. Fajna zabawa Cię czeka, a podmalowane są naturalniejsze. Widzę Gosiu, że masz pracę zdjętą z ramki. Dużej pracy nie zdejmuj, bo się czy chcesz, czy nie chcesz zdeformuje. Ona już tak musi być pod oprawę. Dumna jestem z Ciebie jak diabli, a to są tylko dobre rady Małgosiu. Pozdrawiam i czekam na więcej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesteś Kochana Danusiu!!
UsuńBez jak prawdziwy! I te kolory! Swietny jest!
OdpowiedzUsuńBrak nam kolorów ;))
UsuńSliczne , ciekawe ile tam tych pętelek :O)
OdpowiedzUsuńOj całe mnóstwo:)))
UsuńO rany ale cudo!!! Zachwyciłam się, tym bardziej, że bez to mój ulubiony kwiat wiosenny. Wspaniała praca :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię bez- bez aluzjii!
Usuń:))
Cudowne !!!a ile pracy i serca one wymagały..., naprawdę podziwiam :), zaraz po lawendzie i konwaliach są to moje ukochane kwiatki :)
OdpowiedzUsuńCiut wymagały!
Usuń:))
Pięknie uchwyciłaś delikatność kwiatów bzu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No jak takie cuda tworzą się podczas świątecznego lenistwa to nic tylko leń się, odpoczywaj i twórz :)Piękne!!!
OdpowiedzUsuńPodczas choroby - stąd to leżenie!!!
Usuń:)))
Małgosiu "bzik"....)))wyszedł bardzo fajnie....Widzę , że masz nową pasję...Trochę "zazdraszczam"....))))Całuski pa...
OdpowiedzUsuńOch tak wciągają te wciągane wstążeczki!!!
UsuńPozdrawiam:)))
Wow...jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te bzy!
Pozdrawiam:)
Widzę,że cię wciągneło wstążeczkowanie-ale nie dziwię się,idzie Ci świetnie,nadal nie mogę pojąć jak to wyczarowujesz!Brawo!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNadal zamierzam czarować- w końcu jesteśmy na
Usuń:)))
niesamowita praca!
OdpowiedzUsuń