czwartek, 20 października 2016

Kamizele

Zaszalałam!!!!
 Uszyłam kilka sztuk, w rożnej firmie i stylu. Dodatki to jedwabie z zapasów do filcowania ( były plany ale sił brakło). Zapewniam nie są to ostatnie sztuki, będą dalsze, czekam na materiały. 










piątek, 7 października 2016

Kolejny stolik pomocnik


   Mniejszy od swojego poprzednika ale również ciekawy. Mniej ozdobników w formie umożliwia dodanie np. transferów.




piątek, 23 września 2016

Lustro

Witam!
Dzisiaj przedstawię wielkie lustro w rzeźbionej, złoconej ramie. Pierwsze zdjęcia to rama jaką dostałam do przeróbki a właściwie do doróbki brakujących elementów. 









 Efekt końcowy zadowalający, więc wisi sobie w pewnej niezwykle klimatycznej galerii w Busku Zdroju.

Stolik pod telefon

Dzisiaj w jesienny poranek zapoznam Was z mebelkiem, który może pełnić kilka funkcji. Ja uznałam, że może to być stolik pod telefon, taki stacjonarny. Brak rzeczonego telefonu ( można go postawić na górnym blacie) spowodował że zagościła na nim kaczka.
No cóż dowolność wyboru.









Witam!

Dzisiaj w jesienny poranek zapoznam Was z mebelkiem, który może pełnić kilka funkcji. Ja uznałam, że może to być stolik pod telefon, taki stacjonarny. Brak rzeczonego telefonu ( można go postawić na górnym blacie) spowodował że zagościła na nim kaczka.
No cóż dowolność wyboru.









 

wtorek, 20 września 2016

Gazetniki dwa

Jeden dla mnie drugi dla znajomej- jeden ażurowy , drugi biały z różyczkami decoupage.


u





poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Stolik- pomocnik


   Biała seria mebelków nadal na moim warsztacie. White is beautiful i już. 
   Stolik śliczny -teraz, bo poprzednia wersja zupełnie mi nie odpowiadała. Piękne dębowe nogi i blaty z płyty. Cóż za pomysły mają ludzie - niekiedy.Kolorystycznie zupełnie dwie różne bajki.
    Ale to już przeszłość , bo obecny wygląd stolika jest spójny i z pewnością znajdzie się gdzieś dla niego miejsce.





niedziela, 31 lipca 2016

Bielony komplet w lnie

Jeden z prezentowanych foteli stał długooo i brakowało mi pomysłu na jego metamorfozę. Noga do lampy była dawno temu poddana piaskowaniu i patrząc na nią pomyślałam sobie, że taki bielony komplet byłby ciekawy i inny od tych jakie wykonywałam wcześniej. No i stało się. Do lnu, oprócz lnianych pasków bądź rulonów ,trudno było dobrać cokolwiek do wykończenia. Ćwieki nie wchodziły w grę więc został sznur. Widziałam oczyma wyobraźni cały komplet, który miał wyglądać nieco inaczej. Jest taki i prezentuje się dobrze, a za chwile jeszcze lepiej, jak dostanie towarzystwo kolejnych mebli.